Sauna na chore zatoki

Utrzymujący się katar, odczucie zatkania nosa, ucisku oraz ból głowy, szczególnie podczas schylania się, to klasyczne objawy towarzyszące zapaleniu zatok. Jego leczenie nie zawsze wymaga interwencji specjalisty. Czasem wystarczy dobrze się wygrzać i udrożnić nos. I tu wpływ sauny okazuje się być nie do przecenienia.

Problemy z zatokami są bardzo powszechne, u większości ludzi nasilają się w zimnych porach roku – sprzyjają im infekcje górnych dróg oddechowych, alergie, astma i podatność anatomiczna, np. skrzywiona przegroda nosowa. Ponieważ zatoki odgrywają ważną rolę w procesie oddychania, opuchnięcie i zwężenie ich światła (co jest konsekwencją stanu zapalnego) odbierane jest jako znaczny dyskomfort. Do tego dochodzi ból głowy, czasem gorączka, poczucie rozbicia, brak apetytu (przy zatkanym nosie nic nie smakuje)… Innymi słowy, z chorymi zatokami czujemy się po prostu źle!

W zwalczaniu zapalenia zatok liczy się czas. Im wcześniej podejmie się odpowiednie kroki, tym większa szansa uniknięcia wizyty u laryngologa, który w ostateczności zaordynuje antybiotyk. By się od niego ustrzec, warto rozpocząć domową kurację gdy tylko poczuje się pierwsze sygnały stanu zapalnego. Przede wszystkim trzeba zadbać o udrożnienie nosa. Tu po pierwsze do głowy przychodzą inhalacje z soli bądź odkażającego rumianku, po drugie – sauna. Jak przywraca sauna zdrowie zatok?

Pozytywny wpływ sauny wiąże się przede wszystkim z ciepłem. Temperatura pomaga odblokować nos i uwolnić go z zalegającej wydzieliny. Odwiedzając saunę fińską warto dodatkowo wspomóc ten proces, np. kładąc na głowie ciepły kompres. By jeszcze wzmocnić wpływ sauny na zatoki, można pokusić się o aromaterapię – uprzyjemni ona pobyt w rozgrzanym wnętrzu i znacznie ułatwi oddychanie. Na koniec wypada podkreślić - sauna zatoki nie tyle leczy, co raczej dopinguje organizm do samoleczenia, oczyszczając nos z wydzielin zawierających chorobotwórcze drobnoustroje. Dzięki temu do skuteczniejszej walki z nimi przystąpić może nasz własny układ odpornościowy.